W minioną sobotę miłośnicy rodzinnych wypraw, mieli okazję wziąć udział w corocznym grzybobraniu, które odbyło się w malowniczym „Parku Grzybowym” w Piłce. Wyjazd został zorganizowany przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Czarnkowie i cieszył się dużym zainteresowaniem. Wprawa, przyciągnęła wielu miłośników przyrody, a także rodziny z dziećmi, które chciały przeżyć niezapomnianą przygodę na łonie natury. Podróż łączyła w sobie elementy poznawcze, relaksacyjne oraz integracyjne.
Na miejscu, po zapoznaniu się z zasadami poruszania po parku i pozostałymi tablicami informacyjnymi z koszami w rękach i uśmiechami na twarzach, wyruszyliśmy do lasu w poszukiwaniu leśnych skarbów. Pogoda sprzyjała. Bowiem świeże powietrze, jesienne promienie słoneczne oraz otaczająca aura dodawały energii. Już po kilku minutach spaceru natrafiliśmy na pierwsze grzyby: podgrzybki, maślaki, miodówki, rydze oraz kanie, były prawdziwą uciechą dla wszystkich. Każdy znalazł coś dla siebie. Z każdą chwilą kosze stawały się coraz cięższe, a wśród nich dominowały najwyższe grzyby, bowiem to one tego roku były wyznacznikiem konkursu pod nazwą „Najwyższy kozak sezonu”. W samo południe spotkaliśmy się na placu przy Parafi pw. Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej, gdzie dzięki gościnności księdza Pawła mogliśmy zrealizować drugą cześ wyprawy.
Wspólna biesiada sprzyjała wzajemnemu poznawaniu się i integracji. Pieczenie kiełbasek przy ognisku, kosztowanie smakołyków przygotowanych przez uczestniczki naszej wyprawy czy udział w warsztatach plastycznych zobowiązywały do odbioru prezentu w postaci siatki na zakupu. Jednak, aby nie było za prosto, każdy uczestnik musiał wykazać się zdolnościami plastycznymi malując torbę w wyznaczonym miejscu. Kreatywność przechodziła najśmielsze oczekiwania.
Gry i zabawy dostarczały mnóstwo emocji i uśmiechu. Faworytką zabaw na łonie natury okazała się lina….. przeciąganie, przeskoki obunóż wywoływały lawinę śmiechu i zachęciły do rywalizacji również dorosłych.
Na zakończenie przystąpiliśmy do mierzenia najwyższego grzyba. Oczywiście w tej kategorii miejsca na podium zagwarantowały sobie kanie potocznie mówiąc sowy, które osiągnęły wysokość 30, 25, 23 cm, a szczęściarzami okazali się Wernika Bloch, Gracjan i Oskar Spicker. W drodze powrotnej uczestnicy wymieniali się doświadczeniami oraz wspomnieniami dzisiejszego dnia.
